"Dwója z PR"
Słynący z elegancji i filozoficznych manier przewodniczący pewnej partii noszącej jego imię i nazwisko nazywa Marszałek Sejmu i Premiera "sitwą", coś bajdurzy o złodziejstwie, hipokryzji itp a wszystko to w imię, jego zdaniem wysokich standardów debaty publicznej. Gdyby ktoś zapomniał - ten Pan przedzierał się do pierwszych politycznych szeregów przy pomocy świńskiego ryja o innych pomocach naukowych nie wspominając. Wysuwając panią ,Bogu ducha winną, posłankę Annę Grodzką na stanowisko wicemarszałka Sejmu popełnił jednak błąd. Pani Anna nie wadzi nawet ministrowi Gowinowi. Gdyby chodziło o posła Ryfińskiego lub Dębskiego- co innego. Skandal murowany. 2013.02.06 Komentarze
|